O
NOWYM KLUBIE KRÓTKOFALARSKIM I LICENCJACH
"Świat Radio, Listopad 2007"
z niewielkimi zmianami
Jak SP1PNW i jego członkowie pomagają dla SP1KEN?
Ostatnio spotkałem się z różnymi
bardzo dziwnymi zachowaniami wśród krótkofalowców w moim
środowisku. Jak większość z nas wie działalność
krótkofalarska opiera się między innymi na pracy w
klubach zrzeszających sympatyków tego hobby. Ilość
działających klubów na danym obszarze w jakimś stopniu,
może świadczyć o aktywności krótkofalarskiej. Wielu
działających w różnych klubach kolegów zachęca do ich
tworzenia.
Pracując zawodowo, na co dzień z
dziećmi i młodzieżą stwierdziłem, że utworzenie takiego
klubu jest jak najbardziej uzasadnione. Mając do
dyspozycji bazę lokalową, bardzo dobre zaplecze
dydaktyczne, przychylność moich przełożonych oraz
poparcie wśród przyjaciół krótkofalowców podjąłem
decyzję o utworzeniu Klubowej Radiostacji Amatorskiej
Szkolnego Koła Elektroniczno Krótkofalarskiego w Szkole
Podstawowej. Zrzeszałoby ono głównie dzieci i młodzież
okolicznych szkół. Niestety w dość krótkim czasie
okazało się, że nie jest tak pięknie jak by się
wydawało.
Jakież było moje zdziwienie, gdy
przy pierwszych próbach zorganizowania takiego klubu
napotkałem niezrozumiały dla mnie sprzeciw i opór ze
strony pewnych osób mocno związanych, ze środowiskiem
krótkofalarskim a jest nim znany człowiek z pod znaku
SP1FMW.
Podjęte zostały prze niego bardzo energiczne
działania, które miały mi uniemożliwić utworzenie
takiego klubu. Polegały one na namawianiu innych licencjowanych krótkofalowców, aby nie udzielili mi
zgody na bycie odpowiedzialnym operatorem stacji
klubowej. Jak wiemy jest to niezbędne do uzyskania
licencji radiowej.
Spotkało się to z dużym protestem
kolegów, wobec których podjęto takie próby nacisku.
Myśląc, że będą duże problemy z pozyskaniem dwóch
odpowiedzialnych operatorów, zaproponowano bycie
odpowiedzialnym operatorem stacji pod warunkiem
przystąpienia powstającego klubu oraz jego przyszłych
członków do Polskiego Zawiązku Krótkofalowców. Klub o
innej przynależności nie ma racji bytu, jak stwierdziła
osoba nieprzyjazna nowemu klubowi (członek PZK i
klubu SP1PNW - pan Jerzy SP1FMW), będzie
on konkurencją dla klubu istniejącego i należącego do
PZK. Sposób myślenia oraz działania tego typu są dla
mnie naganne.
Osoby tworzące taki klimat będąc członkami PZK a są nim
SP1FMW psują wizerunek tej organizacji w lokalnym
środowisku jak również w szerszych kręgach.
Możemy zadać sobie pytania, czy
niektórzy członkowie PZK miedzy innymi SP1FMW rzeczywiście dbają autentycznie
o dobro krótkofalarstwa w Polsce czy zależy im tylko na
rozgłosie wątpliwej działalności klubów zrzeszonych pod
ich szyldem?
Czy sposób pozyskiwania nowych członków
jest nieco dziwny?
W majowym i lipcowym numerze SR
pisałem o licencjach dla uczniów. Wszyscy koledzy
krótkofalowcy, z którymi rozmawiałem popierają mój
pomysł. Dlaczego z taką determinacją tworzy się sprzeciw
utworzeniu nowego klubu przez osoby chlubiące się
przynależnością do PZK, a w kwestii licencji dla uczniów
do tej pory nikt nic nie próbował zrobić.
Złożyliśmy wniosek do UKE o wydanie
licencji radiowej. Oczekujemy na nią i myślę, że w
najbliższym czasie pojawi się na pasmach nowy znak a
uczniowie będą mogli spróbować swoich sił w próbach
przeprowadzenia pierwszych łączności radiowych.
------------------------
Pomimo, że posiadamy już
licencję i prowadzimy działalność z młodzieżą naszej
szkoły nic się nie zmieniło w stosunku do klubu SP1KEN.
Alfred Borysewicz,
SP3DRY
|